Dzisiaj chciałbym podzielić się z wami moim nietypowym zastosowaniem laptopa, które odkryłem przypadkowo. Może to was zaskoczy, ale laptop może być nie tylko narzędziem do pracy czy rozrywki, ale także… grzałką!
Tak, dobrze słyszeliście. Laptop może służyć jako grzałka w zimne dni lub chłodnica w upalne noce. Jak to możliwe? Otóż wszystko zależy od tego, jak ustawimy jego wentylator. Wentylator jest odpowiedzialny za odprowadzanie ciepła z procesora i innych podzespołów laptopa. Jeśli wentylator pracuje na wysokich obrotach, to laptop się ochładza i wydmuchuje chłodne powietrze. Jeśli wentylator pracuje na niskich obrotach, to laptop się nagrzewa i wydmuchuje ciepłe powietrze.
Aby skorzystać z tej funkcji, wystarczy zmienić ustawienia zarządzania energią w systemie operacyjnym. Możemy wybrać tryb wysokiej wydajności, który zwiększy obroty wentylatora i sprawi, że laptop będzie chłodzić nas w upalne dni. Albo możemy wybrać tryb oszczędzania energii, który zmniejszy obroty wentylatora i sprawi, że laptop będzie grzać nas w zimne dni.
Oczywiście nie polecam stosować tego sposobu przez długi czas, ponieważ może to skrócić żywotność laptopa i spowodować uszkodzenie podzespołów. Ale jeśli potrzebujemy szybkiego rozwiązania na chwilę, to może się okazać przydatne. Ja sam korzystałem z tego sposobu kilka razy, gdy nie miałem dostępu do klimatyzacji lub ogrzewania.
Mam nadzieję, że ten post was zainteresował i zachęcił do eksperymentowania z laptopem. Pamiętajcie jednak, żeby robić to ostrożnie i na własną odpowiedzialność. A jeśli macie jakieś inne nietypowe zastosowania laptopa, to podzielcie się nimi w komentarzach. Do następnego!